Blanka Demidowicz
województwo: mazowieckie,
schorzenie: autyzm
Blanka zmaga się z autyzmem dziecięcym. Gdy miała dwa latka zauważyłam, że nie wymawia żadnych głosek, żadnych słów. Nie okazywała emocji, nie dawała znać, że czegoś potrzebuje. Kontakt wzrokowy był ograniczony, zamykała się w swoim świecie, a najlepiej było jej w kąciku ze swoimi zabawkami. W tym wieku dzieci zazwyczaj się interesują światem zewnętrznym, pokazują swoje prace plastyczne, przytulają się, mówią „kocham Cię”. U Blanki tego nie było.
Zrobiliśmy córeczce wstępne badania i posłaliśmy ją do przedszkola specjalnego. Tam zaczęła terapie. Poszliśmy na wszystkie badania: psychologiczne, psychiatryczne, logopedyczne. Psychiatra dziecięcy postawiła diagnozę, że to autyzm dziecięcy całościowy. Od tamtego czasu zaczęliśmy pracować nad tym, żeby Blankę z niego wyprowadzać, wesprzeć ją, by mogła lepiej funkcjonować.
Najwięcej pracy z Blanką miała w tamtym czasie pani logopeda, bo trzeba było dużo wysiłku i zaangażowania, by wymawiała słowa. Blanka chodziła na terapię SI, bo bodźce czuciowe były zawyżone. Obcinanie paznokci nie wchodziło w grę, metka w ubraniu bardzo jej przeszkadzała. Pracowaliśmy nad emocjami, bo Blanka bardzo źle znosiła zmianę planów lub gdy coś jej nie wychodziło. Terapia przyniosła wspaniałe skutki. Przez 3 lata specjalnego przedszkola Blaneczka dorównała dzieciom w jej wieku, a była 2 lata do tyłu...
Miałam obawy, czy Blanka sobie poradzi w szkole masowej, ale pedagodzy stwierdzili, żeby pchać ją do przodu. Był problem z adaptacją. Blanka ma nauczyciela wspomagającego. Ciągle nie potrafi wypowiedzieć, co ma na myśli, mówi swoimi skrótami i bywa, że dzieci tego nie rozumieją. Największy problem jest z czytaniem ze zrozumieniem. Jej umysł ścisły działa zdecydowanie lepiej w porównaniu z humanistycznym. Córce pomóc mogą dodatkowe zajęcia, a wszystkie są poza szkołą – płatne i kosztowne.
Mamy zajęcia z integracji sensorycznej, pracujemy z psychologiem, potrzebujemy też spotkań z logopedą po szkole, by wypracować rozumienie tekstu. Na chwilę obecną, bez wsparcia, nie damy rady pomóc Blance w zrozumieniu tego wszystkiego, co się wokół niej dzieje. Widzimy jednak światełko w tunelu. Autyzm może być dla niej mniej uciążliwy.
Dziękujemy za wszelkie przejawy dobroci <3