Julia Wojciechowska
województwo: wielkopolskie,
schorzenie: głębokie zaburzenia rozwojowe F84.8, opóźnienie etapów rozwoju fizjologicznego
Bardzo chcieliśmy mieć z mężem dziecko. Wybraliśmy drogę adopcji. Dwa lata temu poznaliśmy Julcię. Miała roczek. Do czasu, kiedy była w Domu Dziecka, niewiele wiemy o jej życiu. Myśleliśmy o jednym dziecku, ale okazało się, że ma rodzeństwo – brata bliźniaka. Na początku bałam się, bo Julka tylko trochę ruszała rączką, nóżką, przelewała się przez ręce.
Jej brat bliźniak radził sobie lepiej. Wróciliśmy ze spotkania z dzieciaczkami i z mężem stwierdziliśmy, że to nie czas i miejsce, by wybierać. To dzieci, które bardzo potrzebują miłości, a my chcemy im ją dać. Postanowiliśmy walczyć o dzieciaczki i ich zdrowie.
Juleczkę ciągle diagnozujemy. Ma padaczkę i zaburzenia neurologiczne. Choć to już prawie 4-latka, ma trudności z chodzeniem. Stawia kilka kroków i upada. Przy wszystkich czynnościach musi być asekurowana. W tej chwili będziemy wykonywać badania genetyczne. Jest też podejrzenie choroby FAS. Julka jest opóźniona psychoruchowo, co nadrabia rehabilitacją. Chodzi do publicznego przedszkola. Miałam obawy czy sobie poradzi, bo jednak nasze dzieci są zalęknione i czasem błaha sprawa może ten stan wywołać. Na szczęście i Julka, i brat, odnaleźli się tam bardzo dobrze. Mam wrażenie, że Julka chciała mi pokazać, że da radę i pokazuje to cały czas.
Z mową też jest coraz lepiej, odkąd dzieci poszły do przedszkola. Próbują składać zdania. Bardzo ważny jest dla nas aspekt społeczny. Uczą się z bratem nawiązywać kontakt z dziećmi. A Julka jest bardzo towarzyska. Jej ulubione spędzanie wolnego czasu to przy tańcu, piosenkach i rysowniu, przy którym ciągle ćwiczy swoją rączkę.
Ponad 2 lata Julcia i jej brat są z nami. Po roku od adopcji dołączył do nas jeszcze ich najmłodszy, w tej chwili dwuletni, biologiczny braciszek.
Pomagamy naszej córeczce, jak umiemy, by nadrobiła swoje deficyty i była jak najbardziej samodzielna. Potrzebujemy funduszy na rehabilitację i na wizyty lekarskie, na które jeździmy prywatnie. Julka jest pod opieką logopedy i fizjoterapeuty. Ma wzmożone napięcie mięśniowe. Nie akceptuje żadnych ortez i uparcie próbuje chodzić o własnych siłach.
1,5 procent podatku wpłacone na subkonto Julki to kolejny krok do poprawy jej zdrowia. Zapał Juleczki i nasze wsparcie pomogą jej wiele osiągnąć.
Dziękujemy <3