Kamil Zygardowicz

Kamil Zygardowicz

nr 6811, 10 lat,
województwo: mazowieckie,
schorzenie: autyzm wczesnodziecięcy
W 2016 roku Kamilek miał 2,5 roku. Wtedy zdiagnozowano u niego autyzm dziecięcy, zaburzenia integracji sensorycznej, nadpobudliwość, liczne stereotypy machania rękami oraz problemy ze snem.
Mam na imię Kamil i gdy byłem w brzuchu mamy wszystko było dobrze. Na świecie czekała już na mnie moja starsza siostra. Jak miałem dwa latka zachorowałem. Rodzice zauważyli, że macham rączkami i chodzę na paluszkach. Mówiłem niewiele: mama, tata, ne ne. Mama poszła ze mną do lekarza, ale uspokoił ją, że wszystko jest dobrze, że chłopcy potrzebują na wszystko więcej czasu. Żeby zauważyć, że coś się ze mną dzieje, trzeba było przebywać ze mną dłużej. Bo potrafiłem się skupić, np. gdy stawałem do zdjęć. I tak, jak mówi mama, straciliśmy pół roku uspokajani, że wszystko jest dobrze. Gdy miałem 3 latka poszliśmy do poradni psychologiczno-pedagogicznej i tam otrzymaliśmy pełną diagnozę - autyzm wczesnodziecięcy, zaburzenia integracji sensorycznej i nadpobudliwość. Współpraca ze mną nie była i nie jest łatwa. Wymagam więcej uwagi i zajęć niż dzieci wyżej funkcjonujące i muszę polubić osobę, z którą pracuję. Inaczej nic z tego nie wyjdzie. Jestem naprawdę fajnym i inteligentnym chłopcem. Przeszedłem przez terapeutyczne przedszkole, gdzie pracowałem różnymi metodami, w tym krakowską i terapią Castillo Moralesa. To masaż, który mobilizuje moje mieśnie twarzy. Od września będę chodził do szkoły do klasy dla uczniów z niepełnosprawnością w stopniu umiarkowanym na granicy ze stopniem znacznym. Będzie to klasa licząca cztery osoby, aby nauczyciele mogli efektywniej z nami pracować. 
 

Autyzm sprawia, że nie mówię. Mam już 10 lat i wszelkie próby nie powiodły się. Często słyszymy, że albo w pewnym momencie zacznę mówić, albo nie będę mówił i żadne terapie, a przeszedłem ich naprawdę wiele, nic nie wskórają. Ale my walczymy. Wiem wszystko o tym, jak mówić, ale coś we mnie mi na to nie pozwala. Mam nadzieję, że to się zmieni. Na razie pozostaje mi mowa alternatywna, czyli mówik.    


Terapie są mi potrzebne. Pamiętam, że jak mieliśmy kiedyś dłuższą przerwę w zajęciach, zacząłem gryźć to, co miałem pod ręką. Jak jest rehabilitacja, moje odruchy ustępują. Jestem stymulowany dociskami i szczotkowaniem. To wszystko mi pomaga, ale cały czas trzeba przy mnie być i mnie obserwować. Zamiast mówić, potrafię krzyczeć. Zdarza mi się uciekać. Lubię dzieci, zabawy w dużych przestrzeniach - choć nie zajmę się nimi długo. Mam problemy z koncentracją i wyrażaniem swoich emocji. Robię duże postępy w rozumieniu. Kiedyś mama poprosiła: "Kamilku, zgaś światło" i ja to zrobiłem! Jeszcze niedawno było to niemożliwe. Rodzice myśleli nawet, że mam problemy ze słuchem. A ja po prostu zaczynam rozumieć komunikaty. Dla kogoś nie będzie to niczym niezwykłym, w naszej rodzinie było to duże wydarzenie.

 

Sam widzę, że terapia i leczenie przynoszą rezultaty. Niestety dużo kosztują, a tu nie ma miejsca na przerwę. Kiedyś ludzie dziwnie na mnie patrzyli i zabierali dzieci z placu zabaw, gdy byłem tam ja. Dziś wiedzą więcej na temat autyzmu i są bardziej pomocni. Cudowna jest też moja siostra, bez której nie spróbowałbym w życiu wielu rzeczy, jak przejścia przez tor w parku linowym. Siostra nie wstydzi się tego, że mam autyzm i ma do mnie dużo cierpliwości. Obecność bliskich dodaje mi skrzydeł i sprawia, że z chęcią rozwijam swoje zainteresowania kosmosem. Autyzm jest trochę jak kosmos. Niezbadany i pełen zagadek. Nie jestem z innej planety i codziennie nad sobą pracuję. Twoje wsparcie mi w tym pomaga. Dziękuję.

Screenshot_20230626-190247_Gallery.jpg
Screenshot_20230626-190428_Gallery.jpg
Screenshot_20230626-190657_Gallery.jpg

Wybierz kwotę, którą chcesz przekazać

Wyraź swoje wsparcie

Wybierz metodę płatności

Podsumowanie

Fundacja Polsat jako administrator Pani/Pana danych osobowych przetwarzać będzie Pani/Pana dane w celu zawarcia i wykonania umowy darowizny, obsługi procesów wewnętrznych związanych z prowadzeniem działalności statusowej, obsługi postępowań cywilnych i egzekucyjnych, administracyjnych, karnych oraz w celu wykonania obowiązków wynikających z przepisów prawa. Przysługuje Pani/Panu prawo do dostępu do danych, ich usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia, sprzeciwu, sprostowania. Pełna informacja o przetwarzaniu danych osobowych
Kamil Zygardowicz

Kamil Zygardowicz

nr 6811, 10 lat, województwo: mazowieckie, schorzenie: autyzm wczesnodziecięcy

Drogi Użytkowniku

Używamy plików cookies lub podobnych technologii w celu zapewnienia Ci dostępu do serwisu oraz usprawniania jego działania. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia plików cookies lub podobnych technologii poprzez zmianę ustawień prywatności w przeglądarce bądź aplikacji lub zmianę ustawień swojego konta w serwisie. Pamiętaj, że zmiana ta może spowodować brak dostępu do niektórych funkcji serwisu.

Dane osobowe dotyczące korzystania z serwisu, w tym zapisywane i odczytywane z plików cookies lub podobnych technologii będą przetwarzane w celu zapewnienia dostępu do serwisu i jego prawidłowego działania, w celach wewnętrznych związanych z realizacją celów statutowych, w celach wewnętrznych w tym dowodowych, analitycznych i statystycznych, wykrywania i eliminowania nadużyć oraz w celu wykonywania obowiązków wynikających z przepisów prawa. Administratorem Twoich danych jest Fundacja Polsat. Jako administrator dbamy o to, żeby Twoje dane były przetwarzane zgodnie z prawem i bezpieczne.

Przysługuje Ci prawo do dostępu do danych, ich usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia, sprzeciwu, sprostowania oraz cofnięcia zgód w każdym czasie, o ile stanowiły podstawę przetwarzania. Przypominamy, że wycofanie zgody nie działa wstecz i obowiązuje od momentu jej wycofania.

Szczegółowe informacje dotyczące przetwarzania danych oraz przysługujących Ci uprawnień, informacje dotyczące plików cookies lub podobnych technologii, w tym dotyczące możliwości zarządzania ustawieniami prywatności, znajdują się w Polityce Prywatności.