Piotr Przewoźnik
województwo: śląskie,
schorzenie: Nowotwór tkanek miękkich, amputacja prawego podudzia, proteza
Piotruś, gdy miał 14 miesięcy, zachorował na nowotwór złośliwy tkanek miękkich w podudziu prawym. Lekarze mówili, że szanse na przeżycie są małe, ale udało się. Nasz syn wycierpiał bardzo wiele jak na tak małe dziecko. Spędziliśmy mnóstwo czasu w szpitalu na chemioterapii i radioterapii. W końcu Piotr przeszedł operację usunięcia guza. Pierwotną chorobę udało się zaleczyć, ale po radioterapii kość w podudziu bardzo się osłabiła. Kiedy Piotruś miał dwa latka, podczas chodzenia, nawet nie wiemy kiedy, doszło do jej złamania. Walczyliśmy wszelkimi możliwymi metodami, by kość się zrosła. Jako 3-latek miał założony aparat ilizarowa. Pomogła nam go zakupić Fundacja Polsat, bo taki sprzęt jest refundowany od 5. roku życia. Niestety nie było oczekiwanych rezultatów. W międzyczasie Piotr ponownie złamał nogę. Założyliśmy metalowy pręt śródszpikowy przeprowadzony przez piętę. To też nie przyniosło efektów, na jakie liczyliśmy. Z nadzieją polecieliśmy do USA, by tam poddać się laserowej terapii, mającej pobudzić wzrost nogi - bez efektów. Noga Piotra stawała się coraz krótsza, bo podudzie nie rosło równo z nim. Wiele lat spędziliśmy na konsultacjach lekarskich. Nie wiedzieliśmy, kogo słuchać. W końcu podjęliśmy bardzo trudną, ale najlepszą dla Piotra i jego zdrowia decyzję o amputacji. Od 6. roku życia nogę Piotra zastępuje proteza. Syn jest w fazie wzrostu, więc potrzebne są reamputacje do momentu, gdy przestanie rosnąć. Wiąże się to za każdym razem z pobytem w szpitalu i bólem. Po każdej operacji wymagana jest nowa proteza. Potrzebujemy też środków finansowych na części wymienne do protez, jak stopa protezowa, lej protezowy czy kapy kolanowe.
Piotr ma 13 lat i jest bardzo dzielny. Odnalazł się w nowej dla niego sytuacji. Rozwija swoje zainteresowania i pasje. Największą z nich jest malowanie. Marzy, by pójść do szkoły plastycznej, a później dostać się na Akademię Sztuk Pięknych. Brak nogi nie przeszkadza mu w aktywności fizycznej. Dzięki protezie gra amatorsko z kolegami w koszykówkę. Jesteśmy z niego bardzo dumni i dziękujemy za przekazywane środki, które pozwalają nam patrzeć na szczęście naszego dziecka.