Kornel Kłoda
województwo: mazowieckie,
schorzenie: Czerniak IV stopnia postać rozsiana
To był początek roku szkolnego. Wrzesień 2019 roku. Kornel miał znamię na pięcie. Usunęliśmy je. Wycięty materiał został wysłany do zbadania i to, co usłyszeliśmy później, zatrzymało nasz świat – czerniak. Lekarze powiedzieli, że konieczna jest poważniejsza operacja. Usunięto większy fragment zajmowany przez znamię i wycięto węzły chłonne. Ta operacja dała nam nadzieję, że na zawsze pożegnaliśmy się z tą straszną chorobą. Badaliśmy Kornela co pół roku w Centrum Zdrowia Dziecka, za każdym razem drżąc ze strachu, ale i wierząc, że organizm jest zdrowy i nic go nie atakuje.
Cztery lata spaliśmy spokojnie i temat choroby był tylko wspomnieniem. Wszystko było dobrze aż do jesieni 2023 roku. Na badaniach okazało się, że zgrubienie pod kolanem nie jest piłkarską kontuzją, ale guzem. Wznowa czerniaka z przerzutami do płuc. To był dla nas szok i dramat… Lekarze zadziałali natychmiast. Już dwa dni po diagnozie włączona została immunoterapia. Lek podawany dzieciom, takim jak Kornel, na całym świecie. Z dobrymi rezultatami. Syn otrzymał dwie dawki leczenia, ale jego wątroba źle na nie zareagowała. Immunologiczne zapalenie spowodowało, że musieliśmy przerwać leczenie. Najpierw trzeba było wyleczyć wątrobę. Po przerwie, pod koniec stycznia tego roku, Kornel wrócił do leczenia. Dostał serię chemioterapii i ponownie przystąpiono do immunoterapii. Przez pierwszy miesiąc wyniki były dobre, ale podczas drugiego cyklu usłyszeliśmy, że… nie działa, nie ma postępów w leczeniu, komórki nowotworowe nie giną…
Naszą szansą jest ośrodek w Stanach Zjednoczonych i personalizowane leczenie limfocytami T. Jesteśmy zakwalifikowani i gotowi lecieć do Bostonu choćby zaraz. Niestety koszt tej terapii jest poza naszym zasięgiem. Prawie milion dolarów, czyli 4 miliony złotych! Nie mamy takich pieniędzy, a czasu, by je zebrać jest ekstremalnie mało.
Kornel jest uczniem VII LO im. Juliusza Słowackiego w Warszawie. Jego koledzy z klasy, szkoły, wychowawca, nauczyciele, rodzice uczniów - wszyscy podjęli heroiczną walkę o jego zdrowie i życie. Organizują mecze, koncerty, kiermasze, szyją misie, przygotowują pikniki, pieką ciasta i sami je od siebie kupują, rozwieszają setki plakatów na mieście - robią wszystko, co w ich mocy, a nawet więcej. Wszyscy w tej chwili są jedną drużyną. A Kornel wie, co to znaczy "drużyna", bo jest zawodnikiem Escoli Varsovia. I choć musiał przerwać treningi na czas leczenia, to wszyscy tam na niego czekają…
Każdy pyta, co więcej można zrobić? O zbiórce musi dowiedzieć się jak najwięcej osób. Bardzo liczymy na wspaniałych Darczyńców – widzów Telewizji Polsat, którzy już nie raz pokazali, jak wielkie mają serca i jak potrafią się mobilizować w obliczu ludzkiej tragedii.
Kornel w tej chwili nie przyjmuje żadnego leczenia. Żyje lotem do Bostonu po swoją szansę. Nie chodzi już do szkoły, ma nauczanie indywidualne, bo nie może w tej chwili złapać żadnej infekcji. Z kolegami komunikuje się już w zasadzie wyłącznie wirtualnie. Z najlepszym przyjacielem ogląda mecze Ligi Mistrzów. Nasz syn przed chorobą prowadził bardzo aktywne życie: piłka nożna, patent żeglarski, jazda na snowboardzie. Teraz jest unieruchomiony, ale ze swojej strony robi wszystko, by wyzdrowieć. Jesteśmy pod wrażeniem siły jego psychiki. Jego determinacja w walce z chorobą zasługuje na pełne wsparcie.
Musimy się wyleczyć. Nie ma innego scenariusza.
Marzeniem Kornela jest to, by w końcu wyjęli mu port naczyniowy, założony w związku z leczeniem. To byłoby dla niego symboliczne pożegnanie się z czerniakiem. Powrót do swobodnego, zdrowego życia.
Chodzimy na spacery i patrzymy w niebo... Kwietniowe niebo, na którym coraz częściej gości słońce. Wierzymy, że zaświeci też dla nas.
Żaden gest nie jest zbyt mały, a każda wpłata przyczyni się do zwycięstwa. Tylko razem możemy to osiągnąć.
Już teraz z głębi serca bardzo dziękujemy.
ENGLISH:
Kornel is a full of life teenager and it's impossible not to like him. Smiling, friendly, active. Golden
child – his parents say. This beautiful time in his life was interrupted by cancer - stage IV metastatic
melanoma.
It was September 2019, the beginning of the school year when we found a birthmark on Kornel’s heel. We removed it. The excised material was sent for examination and the results that came demolished our world completely – it was melanoma. Doctors said that it was necessary to conduct a more serious surgery. The larger part occupied by the mole was removed and so were the lymph nodes. This surgery gave us hope that we had said goodbye to this terrible disease forever. We examined Kornel every six months at the Children's Health Center, each time trembling with fear, but also believing that the body was healthy and nothing was attacking it.
We slept peacefully for four years and the disease became a mere memory. Everything was fine until the fall of 2023. The tests revealed that the thickening under the knee is not a football injury, but a tumor. Recurrence of melanoma with lung metastases was obviously a piece of shocking and devastating news... Doctors acted immediately. Just two days after the diagnosis, they started immunotherapy with a drug given to children like Kornel all over the world with good results. My son received two doses of that treatment, but his liver reacted badly to them. Immune inflammation made us stop the treatment as the liver had to be healed first. After a break, at the end of January this year, Kornel returned to the treatment. He received a series of chemotherapy and immunotherapy was started again. The results were good for the first month, but during the second cycle we heard that... it didn't work and that there was no progress in his therapy as the cancer cells were not dying.
A center in the United States and personalized T-cell treatment that would take place there is our only option now. We are qualified and ready to fly to Boston immediately. Unfortunately, the cost of this therapy is beyond our reach. Almost a million dollars or 4 million in Polish Zlotys! We don't have that kind of money, and there is extremely little time to collect it.
Kornel is a student of the 7th Secondary School. Juliusz Słowacki in Warsaw. His classmates, schools, tutor, teachers, students' parents - all took up a heroic fight for his health and life. They organize matches, concerts, fairs, sew teddy bears, prepare picnics, bake cakes and buy them from each other, hang hundreds of posters around the city - they do everything they can and even more. Everyone is one team right now. And Kornel knows what "team" means, because he is a player of Escola Varsovia. And although he had to stop training for the duration of his treatment, everyone is there waiting for him...
Everyone asks what more can be done. First and foremost, it is crucial that as many people as possible know about the fundraiser. We are counting on wonderful donors - viewers of Telewizja Polsat, who have very frequently shown how big their hearts are and how they can mobilize themselves in the face of human tragedy.
Kornel is currently not taking any treatment. He is patiently waiting to fly to Boston and it is his only hope now. He doesn't go to school anymore, he has individual lessons because he can't catch any infection at the moment. He communicates with his colleagues online only and watches Champions League matches with his best friend online.
Before his illness, our son led a very active life: he played football, got his sailing license and went snowboarding. Now he is immobilized, but he is doing everything to recover. We are impressed by the strength of his mental state. His determination to fight the disease deserves full support.
Kornel needs to be healed - there is no other scenario.
Kornel's dream is to finally have the previously inserted vascular port removed. It would be a symbolic goodbye to melanoma for him - to come back to a peaceful, carefree and healthy life.
We go for walks and look at the sky... April sky, more and more often filled with the sun. We believe that it will shine for us too.
No gesture is too small and every donation will contribute to our – and Kornel’s - victory. Only together can we achieve this.
We thank you very much from the bottom of our hearts <3