Lena Wojnar
województwo: dolnośląskie,
schorzenie: guz mózgu- astrocytoma pilocytarna
Nasza Lenka ma sześć lat. Na pierwszy rzut oka nie różni się od swoich rówieśników. Lubi się bawić, psocić, śmiać. Lubi towarzystwo innych dzieci, ale z uwagi na problemy z równowagą i chodzeniem, nie zawsze jest w stanie uczestniczyć w ich zabawach…
Lenka urodziła się w czerwcu 2017 r. Początkowo rozwijała się prawidłowo, aż do marca 2018 r., gdy nagle zaczęła przekrzywiać główkę i nawet, gdy spokojnie siedziała, przewracała się. Mimo prób pionizacji nie potrafiła samodzielnie wykonać ani jednego kroku. Jej rówieśnicy, koledzy i koleżanki z bloku, po ukończeniu roku już zaczęli chodzili, biegali, wspólnie bawili się na placu zabaw, ale Lenka nie uczestniczyła w ich zabawach, żeby bezpiecznie przejść kilka kroków ktoś zawsze musiał ją trzymać za rękę, o bieganiu z innymi dziećmi w ogóle nie było mowy. Nie potrafiła też mówić. Przez ponad pół roku Lenka przeszła szereg badań i zajęć rehabilitacyjnych, ale nie dawały one żadnych rezultatów. Dopiero w październiku 2018 roku u Lenki zdiagnozowano guza móżdżku i przeprowadzono próbę jego resekcji. Z uwagi na umiejscowienie guza usunięto niestety tylko 30% zmiany. Po operacji u Lenki pojawił się niedowład lewostronny, oczopląs. Nadal miała zaburzoną równowagę. Musiała od początku uczyć się przewracać na brzuszek i czworakować, samodzielnie w zasadzie nie chodziła. Często po kilku krokach traciła równowagę i się przewracała.
Dodatkowo guz w krótkim czasie po operacji zaczął znowu przyrastać. W sierpniu 2019 roku u Lenki pojawiło się wodogłowie i konieczne było wszczepienie zastawki. Okazało się, że przy guzie utworzyła się torbiel, która podobnie jak guz, zagrażała jej życiu. Niezbędna była kolejna operacja. Lekarze stwierdzili, że mamy pół roku. Niestety, pogarszający stan zdrowia zweryfikował ten okres. Operacja została przeprowadzona w listopadzie 2019 r. Chirurg podjął próbę usunięcia guza w całości, ale z uwagi na jego umiejscowienie nie udało mu się tego dokonać. Po operacji, mimo że nie udało się w całości usunąć guza, stan Lenki zaczął się poprawiać. Po roku rehabilitacji zaczęła chodzić i mówić. Nadal pojawiały się zaburzenia równowagi, ale poprawa sprawności fizycznej Lenki była wyraźna. Wydawało się, że teraz będzie już tylko lepiej. Niestety, myliliśmy się. Przy guzie ponownie wytworzyła się torbiel. Zaczęły pojawiać się drżenia i zwiększyły problemy z równowagą. Konieczna jest kolejna operacja i dalsze leczenie. Tymczasem ani w Polsce ani w Europie nie ma możliwości całkowitego wyleczenia Lenki.
Jedynie lekarze z Nationwide Children’s Hospital w Ohio stwierdzili, że podejmą próbę usunięcia guza i torbieli w całości oraz przeprowadzą dodatkowe leczenie celowane. Koszt całości leczenia został oszacowany na 860 000 dolarów. Mimo tego, że oboje z żoną pracujemy nie jesteśmy w stanie samodzielnie pokryć tej kwoty.
Zwracamy się zatem do Państwa z prośbą o pomoc w zbiórce środków na leczenie Leny w Nationwide Children’s Hospital.